Quantcast
Channel: ona bloxuje... - komentarze
Viewing all 200 articles
Browse latest View live

Komentarz do wpisu: kryjówka, Gość O_len_ka

$
0
0
Anka, kochana bo Ci żyłka pęknie. Nie bierzmy takich rzeczy tak bardzo serio :). To świat wirtualny, plus warto wyzbyć się emocji by z boku zobaczyć czy faktycznie nie napisało się czegoś głupiego, a jak nie głupiego to ciut śmiesznego.

Anulina, pozdrawiam, od lat jak czytałam, czytać będę. Następnym razem kasuj do oporu, bo widzisz jaki bałagan się narobił. Choć rozumiem, że jak ktoś bardzo chce się ośmieszyć to nie ma mocnych.

Komentarz do wpisu: kryjówka, qulqa

$
0
0
Anula, jesteś dziewuszka z klasą :)
Się narobiło, ale się nie przejmuj.
Jestem Ci wierna od początku i będę nadal.
Pozdrawiam
qolqa

Komentarz do wpisu: samokrytyka, qulqa

$
0
0
Zgłasza się kolejny świadek. Też palił marychę (ale bez zaciągania) - więc chyba się nada ?
Pozdrowienia :)
qulqa

Komentarz do wpisu: samokrytyka, Gość M

$
0
0
Nie będę oklaskiwać heroizmu matki samotnie wychowującej WŁASNE dzieci. To miało byc śmieszne albo chociaż zabawne? Jest raczej żałosne i smutne. Sama się przed sobą tłumaczysz. Szkoda...

Komentarz do wpisu: samokrytyka, Gość B.

$
0
0
Anulina tyle lat pisze tego blog, ale ciągle pojawiają się tacy, którzy nie łapią konwencji...
Rozumiem, zdarza się, czasami trzeba usłyszeć żart dwa razy :).

Pozdrawiam Anulino.

Komentarz do wpisu: samokrytyka, kokola

$
0
0
Anulino, jam Twoja fanka, pozdrawiam serdecznie :-))

Komentarz do wpisu: kryjówka, czytelniczka2009

$
0
0
Moim zdaniem: ojciec - prostak (styl wypowiedzi sugeruje IQ poniżej normy), co zmienia zupełnie kontekst żartów w stosunku do Anuliny, gdy jeszcze byli razem), a jego jazgocząca konkubina-tzw.ANKA, to już żenada totalna. Obawiam się, Anulino, ze dopóki ta pani-prowokatorka się od niego nie odczepi, będzie trudno dojść do porozumienia.
A broniących "tatusia" pytam: prezentował TERMINOWE potwierdzenia przelewu alimentów w necie? Jeśli nie-to jego i tej nawiedzonej laski zapewnienia są funta kłaków warte. Zapraszamy ojca-ekshibicjonistę do prezentacji. Może również poinformuje nas np. o swoich problemach z erekcją? Jak big brother- to na całego. Blog Anuliny ma konwencję literacką, kwestia rozstania była poruszana subtelnie i z dystansem, nigdy Anulina "brudów nie prała". A jeśli ojciec nie zapłacił za jakiś m-c alimentów lub zapłacił nieterminowo i jest wielce obrażony jak można taki"drobiazg"wytykać - jak najbardziej 11-letnie dziecko może zostać o tym poinformowane.
Życzę rozwiązania problemów. Żeby było jasne-nie zawsze podzielam zdanie/poglądy Anuliny, ale uważam, że w tej sprawie racja jest po Jej stronie. Zwłaszcza, jeśli gość zostawił ją z dwójką dzieci dla tej mega-intelektualistki "anki". Na szacunek i bycie autorytetem dla syna-trzeba sobie zapracować. Pozdrawiam.

Komentarz do wpisu: kryjówka, Gość Kasia

$
0
0
Dziecko ma swój rozum i widzi, jak zachowuje się taki tatuś. Matka nie musi go nastawiać przeciw ojcu, aby dziecko zrozumiało, jakim ojciec jest bezmyślnym kretynem, podłym człowiekiem, kłamcą, zdrajcą i człowiekiem bez honoru. Z doświadczenia wiem, że taki tatuś mozolnie sam sobie na to zapracowuje, nawet mimo prób łagodzenia takiego wizerunku przez resztę rodziny.

Komentarz do wpisu: samokrytyka, Gość Kasia

$
0
0
Kochana, dziwię Ci się, że jednak "wyjechałaś do Egiptu" i podziwiam cię za to. Każdy, kto chwilę pomyśli, zrozumie, że zrobiłaś to, co w tej sytuacji było najlepsze - choć wcale nie najłatwiejsze - dla syna i eksia. Dałaś szansę byłem mężowi na bycie z dzieckiem. O ile łatwiej w takiej sytuacji jest odebrać dziecko od tatusia uciekającego przez pół Polski przed kłopotami wychowawczymi i automatycznie wyjść na tą lepszą. Tylko że wtedy tatuś byłby już raz na zawsze u dziecka skreślony.

Komentarz do wpisu: samokrytyka, Gość matar

$
0
0
ja pozwolę sobie potraktować ten wniosek jako szablon i po zmianie/dopisaniu kilku punktów również wyślę takowy do sądu właściwego dla mojego miejsca zamieszkania. może zadziała? może zabiorą te moje bachorki choć na chwilę?? :)

Komentarz do wpisu: kryjówka, Gość pluskat

$
0
0
jako stara czytelniczka tez dodam swoje trzy grosze. Mysle, ze Anulinie w tej wannie wcale lekko nie bylo, choc tak lekko o tym pisze; A ojciec tez musial byc zdezesperowany, skoro jezdzil z Michalem przez pol Polski. Dziecko wyraznie cierpi, zaczyna miec problemy zdrowotne, moze tez zaczyna dojrzewac i pewnie bylo w takim stanie, ze ojciec nie widzial innej mozliwosci. teraz oboje rodzice powinni w pilnym trybie odrzucic animozje, i dogadac sie dla dobra chlopca. Ojciec jest dla niego bardzo wazny, dlatego tak cierpi.

Komentarz do wpisu: samokrytyka, Gość mkkw

$
0
0
Czytam od wielu lat, falami, długie przerwy a potem po wiele notek naraz. Wracam, czyli lubię. Kiedyś dialogi z mężem, teraz coraz bardziej rozjaśnione chwile ciszy. I całość układa się w taką formę znaną z książek i filmów: jest wesoło i beztrosko, coraz bardziej, absurdalnie wspaniale, aż przychodzi punkt zwrotny.... i już nie da się spokojnie czytać wpisów wcześniejszych. Literacko - fascynujące, aż się prosi o zaskakujące zakończenie (w USA szczęśliwe, w Europie tragiczne). Ale ja nie mogę pozbyć się z pola widzenia prawdziwego życia, dzieciaków, Anuliny, także Pewnej Osoby. i ta świadomość, że to nie sztuka, tylko rzeczywistość, która wygląda pewnie gorzej niż opisy (gratulacje A)... Nie wiem, czy Autorce pomaga to, że czytelnikowi też jest ciężko ogarniając cały obraz, ale zapewniam, że jest. Jak w sztuce - płacę niewesołą refleksją za wcześniejszy śmiech. Mam 2 dzieci i wciąż pierwszą żonę i mimo że nie jest łatwo - chcę wytrwać. Trzymaj się A, to mój pierwszy komentarz, a pierwszy raz przeczytałem Cię gdzieś koło 2006. Marcin

Komentarz do wpisu: kryjówka, czytelniczka2009

$
0
0
pluskat-masz rację; Dzisiaj emocje ze mnie opadły, faktycznie widać, że obydwojgu jest ciężko i muszą wypracować wspólną strategię postępowania, poradzić sobie ze swoimi emocjami-to nie jest latwe i wymaga czasu. Nie nam oceniać jakim ojcem jest ex Anuliny, jaką ona matką, etc. Naganne i niedopuszczalne było jedynie-i to chyba czytelników najbardziej bulwersuje-wywlekanie osobistych spraw na blogu. Naprawdę trzeba nie mieć za grosz taktu i kultury. Na pewno ex jest manipulowany przez tą jakąś"ankę"-partnerkę?siostrę?Mam nadzieję, że rodzice dzieciaków jakoś sobie poradzą, czego szczerze im życzę.

Komentarz do wpisu: kryjówka, Gość olik

$
0
0
Jestem dzieckiem rozwiedzionych rodziców. Mieszkałam z mamą, która przez długi czas narzekała, że alimenty za małe, że z opóźnieniem, że wszystko na jej głowie itd. Nigdy nie mówiła tego do mnie, ale do koleżanek i myślała, że nie słyszę... Jak spotkała się z moim Tatą na ulicy, to wióry tak leciały, że przechodziłam na drugą stronę ulicy i udawałam, że ich nie znam. I co zrobił mój Tata... Nie uciekł z nową ukochaną. Kupił mieszkanie dwie ulice od mojego i Mamy domu. Odbierał mnie ze szkoły, gotował obiady, zabierał na spacery, a jak przyszedł czas to i na piwko:) Poświęcał mi więcej czasu niż niejeden ojciec, który mieszka z dzieckiem. Spotykaliśmy się niemal codziennie. Wiedział więcej o mnie i moich znajomych niż moja Mama. Interesowało go wszystko, co się dzieje w moim życiu i wiedziałam, że mogę do niego przyjść z każdym problemem. Alimenty zaczął dawać mi do ręki, żebym przekazała mamie. Nawet kiedy stracił pracę, dawał pieniądze zawsze na czas.
Kiedyś w przypływie złości moja Mama nie puściła mnie z Tatą pod namiot, bo dojrzewam i nie wiadomo co mi zrobi... Tata zacisnął zęby. Wiedziałam, że go to strasznie zabolało... ale i na to znalazł wyjście. Przez całe wakacje zabierał mnie nad jezioro z rodzinami swoich znajomych, żeby nie było gadania.
Po kilku latach przyjechałam do domu na weekend ze studiów. Wchodzę do domu a tam moja uchachana Mama z uchachanym Tatą z drinkami w dłoniach:)
Dzisiaj wspominam Tatę z uśmiechem i bardzo żałuję, że nie dożył swoich wnuków. Strasznie za nim tęsknię i czasem czuję fizyczny ból na myśl, że już się do niego nie przytulę, że mnie nie wysłucha, że nie podpowie co robić...
Eks mąż Anuliny przedstawił się mi jako niedojrzały dupek. Mam nadzieję, że się opamięta, bo grozi mu, że dzieci będą do niego czuły, w najlepszym przypadku, wielkie NIC.
Trzymaj się Anulina - MĄDRA KOBIETO!

Komentarz do wpisu: kryjówka, Gość agnieszka_73

$
0
0
Nikt tu nie jest mądry.

Odeszłam, sama wychowuję 13-latka. Czasem odpoczywam organizując opiekę dla niego, ale to zadanie karkołomne. Nie chowam się wtedy "w Egipcie".

Mój ex sprawił, że przez pierwsze kilka miesięcy od ich wspólnych wakacji syn sam nie chciał z nim rozmawiać. Dał mu cień szansy, gdy prosiłam "zrób to dla mnie". Nie wiem, czy ich relacje dadzą się skleić. Boję się o syna, będzie brakowało mu ojca.

I w tym wszystkim tak łatwo stanąć za Anuliną. A jednak to z komentarza Pewnej Osoby wyziera dla mnie rozpacz. Po prostu rozpacz i bezsilność.

Z drugiej strony - jako matka - nie wiem, czy umiałabym tak po prostu nie odebrać Przesyłki.

Dlaczego nie możecie się dogadać?

Komentarz do wpisu: samokrytyka, Gość on_

$
0
0
Widzę, iż motywem przewodnim wszystkich blogów jest rozwód dwojga ludzi! Żal mi jest moich przedmówców tzw "fachowców", nie znających sytuacji od wewnątrz sprawy a udzielających się kto ma racje, kto jest kretynem itd. Dziwi mi też fakt, iż anulina przyjęła metodę opisywania (może oczerniania "byłego męża") Nikt z nas nie wie co było tematem rozstania więc nie ma co dywagować kto jest winien a kto nie ! Sądzę, że blog nie jest miejscem do rozstrzygania takich problemów, pamiętając iż nic w internecie nie ginie - a co będzie kiedy to Michał syn wejdzie i przeczyta ów blogi ? Dowie się że może to mama albo tata miał kochanka/e. Żadnej z stron nie współczuje bo naprawdę żal mi jest tylko dzieci ! Bo po co wypisywać takie wielkie posty, lepiej ten czas wykorzystać na opiekę nad dziećmi. Obdarzyć ich odrobiną uczucia a nie tylko traktować ich jak "kartę przetargową" w dogryzaniu drugiej stronie!

Komentarz do wpisu: samokrytyka, Gość -a-

$
0
0
Motywem przewodnim bloga anuliny NIE JEST rozwod ani przepychanki ze swoim x-mezem. Smiem twierdzic, ze anulina jest wyjatkowo powsciagliwa w wypowiedziach i ocenach swojego bylego. Moj przedmowca ( on_) zapewne nie przeczytal tego bloga, wiec nie powinien sie tu wypowiadac.



Komentarz do wpisu: kryjówka, Gość -a-

$
0
0
Anulina sama wychowuje dwoje dzieci. Naturalne jest, ze potrzebuje od czasu do czasu od nich odpoczac. Dlaczego ma je podrzucac rodzicom, jesli dzieci maja ojca? Tatusiowi nic sie nie stanie, jesli zajmie sie nimi przez 2 tygodnie w roku. Przypominam, ze rok ma ich 52. Co wiecej, uwazam, ze 2 tygodnie dla taty to zdecydowanie za malo. Jesli twierdzi, ze jego dzieci sa zle nastawiane przez matke, niech takze bierze udzial w ich wychowaniu. Wlasnie dostal szanse. Postaraj sie, tatusiu, zmienic nastawienie dzieci do siebie. Masz pretensje, ze ich matka zle je do ciebie nastawia? Pokaz, ze jestes inny, ze jestes godny szacunku. Ale ze dziecko jest trudne i nadpobudliwe, tatus umywa rece. Niech matka sie z Michem szarpie. Ojciec woli cisze i spokoj. Rzuci troche kasy i uwaza, ze sprawa jest zalatwiona.
Wiesz co, tatusiu? Nie wiem ile masz lat, ale zachowujesz sie jak nieodpowiedzialny smarkacz. Taki Micho, tylko troche wyzszy. Czas dorosnac, chlopcze...

Komentarz do wpisu: samokrytyka, Gość marta80

$
0
0
Zgadzam się z on_ . Wy chyba jesteście wierni Anulinie a nie blogowi. Szkoda że ojciec nie pisze bloga ciekawe jakie anulina pisała komentarze:)

Komentarz do wpisu: porno dla dzieci w ..., Gość Pryka

$
0
0
Najpierw się czyta umowę którą się podpisuje, a potem się przegląda instrukcję od dekodera żeby dzieciaki nie pstrykały po wszystkich kanałach, bo nawet te niepornograficzne nie są odpowiednie dla małych dzieci. Wszystko niewygodne rzeczy można zablokować w 5min jak się trochę myśli. Proszę mieć pretensję do siebie. I radzę darować sobie walkę z Polsatem bo podpisała pani dokument w którym jest na pewno opisana owa promocja.
Viewing all 200 articles
Browse latest View live